Papier

Stare przysłowie karpackich poligrafów mówi: Jeśli nie jesteś ostatnim frajerem, drukuj na papierach z certyfikatem FSC.

Gdyby niezrozumiałe uczucie do powielacza to było za mało, specjalne miejsce w moim mięśniu sercowym ma także papier, na którym powstają wszystkie wydruki.

Aby tworzyć w zgodzie z mamą Ziemią, drukuję wyłącznie na starannie wybranych gatunkach papieru. I choć każdy z nich ma swoje zady i walety, to z każdym kolejnym przetestowanym papierem, upewniam się, że faworytów jest tylko dwóch i to do nich będę się ograniczać w przyszłych projektach plakatowych. A są to:

[Werble]

Arctic Paper Munken Lynx

Niepowlekany papier o naturalnym odcieniu bieli. Bezdrzewny, co brzmi dobrze, ale znaczy niestety tylko tyle, że nie zawiera ligniny i jest bardziej niż inne odporny na starzenie. Mój pierwszy wybór ever, wydrukowałem na nim “Most średnicowy…” i do dziś jestem w pełni przekonany o słuszności tego wyboru. Bardzo ładnie chłonie farbę riso, daje się pięknie pokrywać farbą i nie gubi detali. Nie zawiera metali ciężkich, może mieć kontakt z żywnością. Posiada certyfikaty EU Ecolabel, FSC i PEFC.

oraz

Favini Crush Corn 

Ekologiczny papier niepowlekany, ma delikatnie kremowy odcień i zawiera imponujące farfocle z resztek, z których został wyprodukowany. Trochę bardziej szorstki od Lynxa, przez co farba nie łapie się go tak idealnie i zdarza się, że drobne detale mogą w tym połączeniu gdzieś umykać. Dobrze spisuje się pod mocno kontrastowymi grafikami. Crush Corn to papier, w którym nawet do 15% pulpy zastąpiono resztkami kukurydzianymi. Zawiera do 40% włókien z recyklingu, a produkowany jest wyłącznie przy użyciu energii pochodzącej z elektrowni wodnych. Nadaje się do recyklingu, jest biodegradowalny i kompostowalny, nie jest chlorowany i nie zawiera metali ciężkich. Posiada certyfikat FSC, EKOenergy i AzzeroCO2.

Byłbym zapomniał!

Artcic Paper Munken Print White

Do przyszłych zastosowań książkowych używać będę tego objętościowego papieru Munkena o wolumenie 1.5. Napiszę o nim więcej kiedy go przetestuję, na razie 8000 arkuszy A4 leży i czeka na przebarwienie czerwonego bębna i swoją kolej.